Info
Ten blog rowerowy prowadzi Dadu z miasteczka Altendorf. Mam przejechane 5818.64 kilometrów w tym 1020.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.47 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 4225 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Kwiecień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj8 - 1
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Lipiec2 - 0
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Maj12 - 2
- 2012, Kwiecień2 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień13 - 0
- 2011, Lipiec17 - 2
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień5 - 2
- 2011, Marzec5 - 1
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień22 - 15
- 2010, Lipiec26 - 4
- 2010, Czerwiec26 - 22
- 2010, Maj5 - 2
- 2010, Kwiecień1 - 0
- DST 34.41km
- Czas 01:56
- VAVG 17.80km/h
- VMAX 42.89km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranna traska, a potem po pracy do domu.
Środa, 9 czerwca 2010 · dodano: 09.06.2010 | Komentarze 0
Rano jak zwykle do pracy.Po drodze jeszcze dokumentacja fotograficzna i jest miodzio.
Tak się kiedyś orało
Oraz małe bum na wlocie do Wojnicza.
Zaparkował, nie ma co.
Po pracy lecimy prosto do Tarnowa, zaraz obok A4. Nie lubie tego szlaku, ale nie ma wyboru. Na Krakowskiej w sklepie odbieramy kółeczka boczne dla synka i chwile później już jesteśmy w domku.Spóźniony obiadek i robimy Igorkowi dalej sprzęcik. Po przykręceniu kółek okazuje się że wszystko pasuje ale wentyle są wadliwe i nie można napompować kół.No to na rower i do sklepu szybciutko, byle zdążyć przed 18 nastą. Po zakupie i powrocie do domu pompujemy koła, ustawiamy parę drobiazgów, smarujemy, kontrolujemy i można ruszać.
Młody rowerzysta :)